Na inaugurację nasza drużyna zremisowała z zespołem Kancelarii Nowej 2 do 2. Jak to mówią „pierwsze koty za płoty”. Mogło być lepiej, mogliśmy wygrać – dwa razy wychodziliśmy na prowadzenie, a ostatnią bramkę straciliśmy na 27 sekund przed końcem, ale i nie ma tego złego… :-)
Było na początku trochę obaw odnośnie zmian, ponieważ wczoraj do gry było gotowych 12 zawodników, ostatecznie zagrało 10-ciu i nie wyglądało to źle. Główne założenie zostało spełnione czyli w przerwie zimowej drużyna gra mecze o stawkę.
Jeśli chodzi o sam mecz to było to nasze pierwsze spotkanie w historii w pińczowskiej lidze, do tej pory graliśmy w Buskiej Lidze Futsalu i w Kazimierzy PLF (od III do I ligi), ale na szczęście Pińczów doczekał się konkretnej hali i ligi. Mamy nadzieje, że rozwinie się ona jak wcześniej wymienione. Patrząc na pojedynek z Kancelarią Nową widać było u nas brak zgrania i zbyt indywidualną grę ale miejmy nadzieję, ze już za tydzień zagramy na swoje 100%